Dobronocka 2011-10-17.mp3
Dobronocka 2011-10-17.mp3 Rozmiar 160,0 MB |
Mamy taką straszną chęć, żeby nadawać ludziom etykietki. A etykieta jest na stałe, bardzo trudno ją zdjąć. Jesteśmy niewolnikami nazw, wyobrażeń. O przekraczaniu barier w świecie zewnętrznym i w sobie opowiadał Marek Rożalski, dawny jąkała, dziś trener umiejętności i komunikacji.
Chcemy i wierzymy w to, że nasze życie będzie nietuzinkowe. To wewnętrzna potrzeba każdego człowieka. Mimo kłopotów przekraczamy więc nasze ograniczenia. Jak to się robi, jak to się dzieje?
- Mamy tak olbrzymią liczbę problemów, że próbujemy ciągle nazywać innych według tych problemów: "rozwodnik", "wdowa", "kobieciarz", "żartowniś" – wylicza gość Grażyny Dobroń.
Definiujemy świat wokół. To nam daje szansę na opisanie kogoś w 2-3 zdaniach i już wszystko o nim wiemy. Jak przekonuje Marek Rożalski: - Warto ufać ludziom i sobie, wszystko co nam się zdarza jest po coś. Nauczyłem się mówić. To był kłopot jak każdy inny, ludzie mają kłopoty w związku, nie potrafią być sobą, mają problemy w pracy. To, co było najstraszniejsze, to ci ludzie, którzy mi próbują pomóc i trzymają kciuki, żebym się nie zająknął.
Uczy innych przekraczać rozmaite ograniczenia. O jąkaniu mówi, że to choroba nieświadomego umysłu, który reaguje na otoczenie w szczególny sposób. Nie przykłada do tego olbrzymiej wagi. Obserwuje je jako jeden z kłopotów, które sami w sobie generujemy. Ten kłopot ma 400 tys. ludzi w Polsce. Różalski puentuje: - Żyję na "tu i teraz", rzadko cokolwiek planuję. Jąkanie jest tylko metaforą kłopotu, z którym idziemy przez życie. Podobnie jest na przykład z nieśmiałością. Sprawa polega na tym, żeby być między ludźmi i oswajać się z ich życzliwością. Trzeba słuchać ludzi.
Ludzie w kłopotach, niezależnie od ich natury, mają zasadniczo dwa rozwiązania – jedno głosi, że na wszystko jest lekarstwo chemiczne: – Tabletka na: jąkanie, rozwód, zakochanie. Drugi sposób, mniej popularny, bo wymagający wysiłku, to zrobienie czegoś ze swoją głową, trzeba się uczyć jak się uczyć, co robić ze swoimi przyzwyczajeniami. Nieszczęście nie wymaga żadnego wysiłku, szczęście natomiast wymaga pracy, odwagi i silnej woli. Leży w budowaniu dzieła, które jest zgodne z naszym kierunkiem życia i rozwoju - przekonuje Marek Rożalski, dawny jąkałą, trener umiejętności i komunikacji.
Czy jąkanie to choroba duszy? Jak można pokonać rozmaite bariery w sobie? I czy naprawdę z kłopotami jesteśmy pozostawieni samym sobie?